Akcje Credit Suisse spadają o 28%, gdy europejskie banki są pod presją
- Panuje chaos na europejskich rynkach bankowych w związku z rosnącym strachem przed efektem domina
- Kilka akcji bankowych zostało wstrzymanych z powodu zmienności
- Credit Suisse jest notowany na najniższym poziomie w historii, po raz pierwszy poniżej 2 franków szwajcarskich
Śledź Invezz na Telegramie, Twitterze i Google News, aby otrzymywać najnowsze informacje >
Credit Suisse (SWX:CSGN) przeżywa załamanie.
Zespół stresu pourazowego wśród Europejczyków nabiera rozpędu, ponieważ fraza, o której myśleli, że została skazana na zapisanie się w annałach historii – „upadek banku” – nagle ponownie zyskuje na znaczeniu.
Oczywiście, nic nie zbliżyło się do upadku, a porównania do krwawej łaźni, jaką był rok 2008, pozostają bez pokrycia, ale dzisiejszy dzień wywołuje gwałtowną zmienność w sektorze bankowym, ponieważ efekt domina po upadku Silicon Valley Bank (SVB) w USA rozprzestrzenia się na Europę.
Jednak Credit Suisse jest głównym bohaterem, bank ten spadł o 28% do rekordowo niskiego poziomu, ponieważ jego największy pożyczkodawca, Saudi National Bank, powiedział, że nie może przekroczyć 10% własności ze względu na obawy regulacyjne. Akcje spadły poniżej 2 franków szwajcarskich po raz pierwszy w historii.
Dlaczego europejskie banki tracą na wartości?
Credit Suisse nie jest jedynym bankiem, który znalazł się w ogniu masowych spadków. Wszystkie europejskie banki są atakowane, a europejski indeks Stoxx 600 zniżkuje o 2,66%.
BNP Paribus traci 10,5%, Societe Generale traci 9,6%, a Deutsche Bank 7,7%. Wiele europejskich akcji zostało wstrzymanych w kilku momentach w ciągu dnia z powodu ostrej zmienności.
Spadek nastąpił po tygodniu, w którym upadki banków w USA wywołały strach na całym rynku. Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych kryzys wydaje się być opanowany, a rynek odbija się od dna, Europa dostaje w kość.
Czy europejskie banki są bezpieczne?
Choć spadek wartości jest niepokojący, nie ma powodów, by sądzić, że przerodzi się on w kryzys. Skala krachu bankowego w Europie była tak wyraźna podczas GFC, że ograniczenia kapitałowe są znacznie bardziej rygorystyczne niż w przypadku banków amerykańskich.
Ponadto upadek SVB w USA nastąpił w wyniku kryzysu płynności spowodowanego niewłaściwym zarządzaniem ryzykiem stopy procentowej, a nie niewypłacalnością w wyniku złych inwestycji, jak to miało miejsce w przypadku kredytów hipotecznych o podwyższonym ryzyku w 2008 roku. To ważne rozróżnienie.
Zarządzanie ryzykiem stopy procentowej powinno być również bardziej ostrożne w Europie niż w przypadku SVB/banków amerykańskich – nie wspominając o tym, że Stany Zjednoczone były znacznie bardziej agresywne w swoim harmonogramie podwyżek, co spowodowało niedopasowanie czasowe SVB.
Niemniej jednak, nie powstrzymało to sektora europejskiego przed dzisiejszą wyprzedażą, a inwestorzy Credit Suisse przestraszyli się komentarzy Saudyjczyków – i być może wciąż są nieco przestraszeni tym, co wydarzyło się w 2008 roku.