Inflacja to ogromny problem, którego nie można dłużej ukrywać

Written by
Translated by
Written on Apr 13, 2022
Reading time 9 minutes
  • Inflacja CPI w USA za marzec wynosi 8,5% r/r
  • Jest najwyższa od 1981 roku, kiedy stopy procentowe wynosiły 13%. Teraz wynoszą 0,33%
  • Na horyzoncie widać recesję, gdyż Fed nie ma żadnych opcji

Śledź Invezz na TelegramieTwitterze i Wiadomości Google, aby otrzymywać najnowsze informacje >

Przedwczoraj Biały Dom opublikował poniższy film, w którym ostrzega opinię publiczną, że odczyty inflacji będą „wyjątkowo wysokie”. Już samo to budzi moje zastrzeżenia – fakt, że w ogóle coś takiego się robi.

Dlaczego osoby wtajemniczone muszą z wyprzedzeniem znać poziom wskaźnika CPI, przygotowując przemówienia, w których próbują uzasadnić te dane i złagodzić konsekwencje? Wystarczy je opublikować i zmierzyć się z krytyką – zaufać, że ludzie są wystarczająco inteligentni, aby samodzielnie dokonać oceny sytuacji. Chyba że, oczywiście, te odczyty są tak złe, że trzeba dorobić do nich jakąś historię.

Przedwczorajsza zapowiedź Białego Domu dotycząca „wyjątkowo wysokiej” inflacji

Obwinianie Putina

Copy link to section

Moje drugie zastrzeżenie do powyższego oświadczenia – i dotyczy to ogólnej reakcji polityków – jest wykorzystanie Putina jako kozła ofiarnego dla inflacji, obwinianie go o zrzucenie na nas inflacji brutto. Nie mam żadnego interesu w obronie Putina, ale on nie stworzył tej inflacji.

Spodziewamy się, że inflacja zasadnicza CPI w marcu będzie wyjątkowo wysoka ze względu na podwyżkę cen wprowadzoną przez Putina

Oczywiście atak Rosji pogorszył sytuację, ale określanie jej mianem „inflacji Putina” zamiast „skandalicznej inflacji, wywołanej naszym bezprecedensowym dodrukiem pieniądza” jest po prostu błędne. Co więcej, posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że myślenie, jakoby Amerykanie mieli kupić argument, że cały ten dodruk pieniędzy nie wpłynął na inflację, jest wobec nich całkowicie protekcjonalne.

Rosja najechała Ukrainę na cztery dni przed końcem lutego. To zaledwie sześć tygodni temu! Inflacja w lutym wg. CPI wyniosła 7,9%, a w styczniu 7,5%. Putina można winić za wiele problemów, z którymi boryka się obecnie świat, ale nie za inflację. Nie trzeba być ekonomistą, żeby to dostrzec.

Dlaczego w Stanach Zjednoczonych jest gorzej?

Copy link to section

Dla przypomnienia, inflacja w USA jest obecnie gorsza niż niemal wszędzie indziej na świecie. Przeczytałem artykuł opublikowany w zeszłym tygodniu przez Bank Rezerwy Federalnej w San Francisco, który moim zdaniem nadaje kolorytu tej debacie, która tak naprawdę w ogóle nie powinna być debatą.

„Stopy inflacji w Stanach Zjednoczonych i innych rozwiniętych gospodarkach w przeszłości były do siebie całkiem zbliżone” – czytamy w jednym z przejmujących fragmentów – „Jednak od pierwszej połowy 2021 r. inflacja w USA coraz bardziej przewyższa inflację w innych krajach rozwiniętych. Szacunki sugerują, że do tej rozbieżności mogły przyczynić się środki wsparcia fiskalnego, mające na celu przeciwdziałanie dotkliwym skutkom gospodarczym pandemii”.

Z innych wiadomości, piszę właśnie pracę, w której próbuję ustalić, czy słońce wschodzi na wschodzie, czy niebo jest niebieskie i czy jednonoga kaczka pływa w kółko.

Z drugiej strony wydaje się, iż odchodzimy od fałszywej wymówki, że „inflacja jest przejściowa”, która przed Putinem była wizytówką Białego Domu.

Chociaż, co prawda, kilku wysoko postawionych obrońców tej przejściowej tezy przyznało rację, ale ja, jako cynik, uważam, że może to wynikać z faktu, iż za chwilę odbędą się wybory parlamentarne.

Zgadzam się z opinią Richarda Curtina, ekonomisty, który od 1976 roku kieruje badaniami prowadzonymi przez Uniwersytet Michigan, że „administracja Bidena popełniła poważny błąd, twierdząc, że kryzys będzie przemijający i ludzie powinni go po prostu przetrwać. To nie było przejściowe. Wielu ludzi nie mogło tak po prostu go przetrwać. I spowodowało to dużą utratę zaufania do polityki (Bidena)”.

Przypominamy, że pandemia trwa już ponad dwa lata. Zajrzyjmy do angielskiego słownika:

Może teraz piję kiepskiej jakości whisky, ale odczuwany przeze mnie efekt rozgrzewający na pewno nie utrzymuje się dłużej niż dwa lata.

Rzeczywiste liczby

Copy link to section

Prawdę mówiąc, nawet jeszcze nie podałem dokładnych liczb. Cóż, to 8,5%. Normalnie byłaby to część, w której chciałbym wspomnieć, jak bardzo jest to zaniżone i że wskaźnik inflacji CPI jest nieprawdziwy. Ale szczerze, ta liczba jest tak wysoka, że nawet nie zamierzam zawracać sobie głowy otwieraniem tej puszki Pandory. Żeby jednak było jasne, po prostu nie ma możliwości, aby CPI uchwycił to, czego ludzie doświadczają tutaj każdego dnia przy inflacji rzędu 8,5%.

8,5% w tym miesiącu to najwyższy wskaźnik CPI od 1981 roku.

Wtedy jednak stopa funduszy federalnych wynosiła 13%. A dziś? Jest to 0,33%. Oznacza to, że w rzeczywistości znajdujemy się w zupełnie bezprecedensowym środowisku. Pokazuje to poniższy wykres. Spójrz na realną stopę w 1981 r., kiedy po raz ostatni CPI był tak wysoki.

Dziś realna stopa jest wyraźnie ujemna i wynosi -8,2%.

Czynniki

Copy link to section

Zagłębmy się teraz głębiej w raport CPI i oceńmy czynniki napędzające te 8,5%:

  • Benzyna +48 0%
  • Używane samochody +35,3%
  • Gaz +21,6%
  • Mięso/Ryby/Jajka +13,7%
  • Nowe samochody +12,5%
  • Prąd +11,1%
  • Jedzenie w domu: +10,0%
  • Transport: +7,7%
  • Jedzenie poza domem: +6,9%
  • Odzież +6,8%
  • Schronienie +5,0%

Benzyna rosnąca o 48% ma sens w porównaniu z marcem 2020 r., biorąc pod uwagę rosyjską inwazję – cena gazu była już wysoka, zanim Putin zaostrzył sytuację. Zdecydowanie najważniejszą wartością jest dla mnie 10-procentowy wzrost za jedzenie w domu. Kiedy usiądziesz wygodnie i pomyślisz o tym, jest to zdumiewające. Amerykańskie rodziny płacą obecnie o 10% więcej za jedzenie na stole w porównaniu do marca 2021 roku.

Jest to nie tylko szokujące, ale także bardzo smutne. Inflacja nieproporcjonalnie wpływa na niższe przedziały dochodów. Ci ludzie najbardziej dotknięci 10-procentowym wzrostem żywności nie są tymi samymi, którzy mają wystarczające zasoby, aby się przed tym obronić. Nie kupują oni Dogecoinów czy koszyka amerykańskich akcji i nie mają portfela pełnego Bitcoinów. Dla tych, którzy ledwo wiążą koniec z końcem, jest to absolutnie dewastujące.

https://twitter.com/WallStreetSilv/status/1512845259104997378

Wynagrodzenia

Copy link to section

Dziś rano natknąłem się również na poniższy wykres, który opublikował Charli Bilello, dyrektor generalny Compound Capital Advisors. Nie można bowiem pisać o inflacji i nie wspominać o zarobkach. Tak więc chociaż widzieliśmy gwałtowny wzrost inflacji, płace również wzrosły w trakcie pandemii, i to o porządne 11,1%. Jednak w rzeczywistości płace wcale się nie zmieniły.

Cały wzrost wynagrodzeń w USA od początku fali pożyczania/drukowania to złudzenie – 11,1% w ujęciu nominalnym, ale 0% po korekcie o inflację

Charlie Billo

To też w najbliższym czasie nie ulegnie poprawie. Zakłócenia w łańcuchu dostaw, wojna rozpoczęta przez Rosję oraz rosnące ceny nawozów, które podnoszą koszty rolnictwa – wszystko to maluje dość ponury obraz przyszłości.

Mamy problem.

Drukowanie pieniędzy

Copy link to section

Nie zamierzam się nad tym rozpisywać.

Właściwie doskonale pamiętam rozmowę z moim tatą, kiedy miałam może osiem lat. Nie mogłem pojąć, że skoro rząd może drukować pieniądze (zdziwiłem się, gdy odkryłem, że jest możliwe), to dlaczego nie mogliby po prostu rozdać ich biednym i rozwiązać problemy wszystkich ludzi? Po prostu nie mogłem zrozumieć pojęcia inflacji, kiedy próbował mi to wyjaśnić. Chodziło to za mną przez lata.

O ile można więc oszukać naiwnego ośmiolatka (to było niedługo po tym, jak zacząłem kibicować Newcastle, gdy nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak ta decyzja, poważnie wpłynie na mój przyszły poziomu stresu), o tyle próby zamydlenia oczu Amerykanom są protekcjonalne. Matematyka zawsze była moim ulubionym przedmiotem, ponieważ rzeczy są albo dobre, albo złe – nie ma niczego pomiędzy. A matematycznym pewnikiem jest to, że jeśli wydrukujesz pieniądze, to nastąpi inflacja.

I tak, Stany Zjednoczone wydrukowały kolosalną sumę pieniędzy. W rzeczywistości do końca 2021 roku 80% istniejących dolarów zostało wydrukowanych w ciągu ostatnich 22 miesięcy. Dług wynosi teraz ponad 30 bilionów dolarów. Więc tak, będziemy świadkami inflacji – w taki sam sposób, gdy dodamy 1 + 1, otrzymamy 2. To czysta matematyka. Powodem na pewno nie jest wojna na Ukrainie, która zaczęła się sześć tygodni temu.

Podwyżki Fed i przyszłość

Copy link to section

Na koniec spróbuję zajrzeć w przyszłość. I to chyba najgorsze, bo nie jestem do końca optymistą co do tego, jak to wszystko zostanie rozwiązane. Nie ma łatwego rozwiązania. Przy CPI na poziomie 8,5% alternatywne miary inflacji są wygodnie dwucyfrowe – co w przypadku Stanów Zjednoczonych jest szaleństwem. Kto by pomyślał, że kiedykolwiek to zobaczymy?

Słyszałem, że Jack to bystry facet. Po sześciu miesiącach ta prognoza nie wydaje się już tak nieprawdopodobna…

Podwyżki stóp będą następować szybko i gwałtownie – bardziej agresywnie, niż wielu sądzi. Patrząc na rentowność na rynku, Jim Bianco opublikował wczoraj rano poniższy tweet, oceniając, czego obecnie oczekuje rynek. Na 2022 rok uwzględnia się już 10 podwyżek!

Fed nie ma żadnych opcji. Inflacja jest teraz oficjalnie przerażająca. I choć rząd USA nadal udaje, że wszystko jest w porządku, prosta matematyka i logika podpowiadają, że nie ma z tego łatwego wyjścia. Już od dłuższego czasu Fed robi wszystko, co w jego mocy, aby uniknąć recesji i utrzymać akcje na wysokim poziomie.

Jak się okazuje, jedyną rzeczą, która była przejściowa, była zdolność Fedu do płynnego działania.

Advertisement