Dlaczego obawy przed globalną recesją wzięły górę nad inflacją – Raport

Przea:
na Feb 21, 2023
Listen
  • Najgorszy kryzys inflacyjny od lat 70-tych złagodniał w ostatnich miesiącach
  • Obraz sytuacji wygląda teraz lepiej niż kilka miesięcy temu, ale obawy pozostają podwyższone
  • Banki centralne próbują ograniczyć inflację bez wywoływania recesji, co jest trudnym zadaniem

Śledź Invezz na TelegramieTwitterze i Google News, aby otrzymywać najnowsze informacje >

Jeśli jest coś, co można podsumować w 2022 roku, to jest to inflacja. Plaga rosnących cen ogarnęła państwa na całym świecie, wprawiając rynki w zakłopotanie i wywołując najbardziej niepewny pod względem ekonomicznym okres od 2008 roku, a także pierwszy zauważalny okres masowej inflacji w świecie zachodnim od lat 70-tych.

Kombinacja przyczyn – pandemia dławiąca łańcuchy dostaw, masowe bodźce monetarne, wojna m.in. na Ukrainie – posłała ceny do pionu. I przez trzewia kolejnego roku temat ten był niekwestionowanym numerem jeden, jeśli chodzi o dźwignie rynkowe i miejsce w kolumnach.

Aż do teraz. W ostatnich miesiącach obawy o inflację opadły, a na ich miejsce pojawiło się inne ponure określenie: globalna recesja.

Rosnące stopy procentowe spowalniają światową gospodarkę

Polityka monetarna nie jest idealnym sposobem na radzenie sobie z rosnącymi cenami, ale jest głównym narzędziem banków centralnych. I tak, stopy procentowe poszły w górę.  

W związku z tym płynność została wyssana z systemu. Rynki znacznie się cofnęły, łapiąc oddech po nagłym zakończeniu dziesięcioletniej hossy wyhodowanej na bazowym poziomie stóp procentowych.

Trudno przecenić, jak kluczowy dla całej gospodarki jest poziom stóp procentowych. Określa on koszt pieniądza, który napędza wszystko wokół nas. Sektor technologiczny jest tego jaskrawym przykładem. Okryta złą sławą ze względu na brak zysków, kohorta z Doliny Krzemowej doskonale radziła sobie z obietnicami przyszłych zysków, a firmy były powszechnie wyceniane poprzez dyskontowanie przyszłych przepływów pieniężnych do teraźniejszości za pomocą (prawie zerowych) stóp procentowych.

Teraz stopy procentowe wzrosły do 5% i te wyceny załamały się. Indeks Nasdaq, w którym dominują technologie, zanotował najgorszy zwrot od 2008 roku, tracąc w ubiegłym roku jedną trzecią swojej wartości.  

Inflacja spadła

Pozytywnym aspektem tego wszystkiego jest jednak to, że inflacja zaczęła spadać. Dzięki temu, że spadły również ceny gazu, tempo wzrostu cen – przynajmniej według rynku – wydaje się być szczytowe.

Od lipca ubiegłego roku wskaźnik rok do roku spadał co miesiąc. Chociaż wskaźnik ten jest nadal bardzo wysoki i wynosi 6,4% – i znajduje się daleko na północ od docelowego poziomu 2% – stanowi on znaczny postęp w stosunku do czasów, gdy latem ubiegłego roku był bliski dwucyfrowego poziomu.

Oczywiście, ma to swoją cenę. Jak już mówiliśmy, stopa procentowa określa cenę pieniądza i jest kluczowa dla całej gospodarki. Te podwyżki stóp procentowych mają swoją cenę.

Jednak żeby inflacja naprawdę się ustatkowała, musi być choć trochę dali w zatrudnieniu i popycie. Tak to działa – spowolnienie gospodarki, pociągnięcie cen z powrotem w dół.

“Rynek pracy (…) jest szczególnie ważny dla inflacji na rynku usług podstawowych z wyłączeniem mieszkalnictwa” – mówił w listopadzie przewodniczący Rezerwy Federalnej. “(To) pokazuje tylko nieśmiałe oznaki przywrócenia równowagi, a wzrost płac pozostaje znacznie powyżej poziomów, które byłyby zgodne z 2 procentową inflacją w czasie. Pomimo pewnych obiecujących zmian, mamy przed sobą długą drogę do przywrócenia stabilności cen”.

I to jest właśnie podsumowanie sytuacji. Celem podwyżki stóp procentowych jest schłodzenie gospodarki i ograniczenie inflacji, ale nie na tyle, by wywołać dużą recesję. Jest to trudna do osiągnięcia droga. Wraz ze spadkiem inflacji rynek zaczął obawiać się, że podwyżki stóp procentowych były zbyt ostre i że recesja może być nieuchronna (jeśli mówienie o recesji cię ekscytuje, nagrałem również podcast na temat tego zagrożenia tutaj).

Optymizm wzrasta w 2023 roku

Dobrą wiadomością jest to, że rok 2023 wywołał odrobinę pozytywnego nastawienia, a obraz wygląda bardziej optymistycznie niż w głębi zimy w zeszłym roku.

Chiny szybko powróciły do polityki “zero COVID”, co stanowi ogromny impuls dla światowej gospodarki i ułatwia łańcuchy dostaw. Cena gazu w Europie spadła tak, jakby był to niejasny token kryptowalutowy, a wcześniej wspomniane liczby inflacyjne nie były tak złe, jak przewidywał rynek.

W rzeczywistości, kilka tygodni temu pisałem o tym, jak MFW prognozował, że Wielka Brytania będzie jedyną zaawansowaną gospodarką, która zanurzy się w recesji w 2023 roku. Nie jest to dobra wiadomość, jeśli jesteś Brytyjczykiem (wgłębiłem się w smutny stan brytyjskiej gospodarki tutaj, jeśli jesteś zainteresowany), ale gdyby ten raport ukazał się kilka miesięcy wcześniej, prawdopodobnie przewidziałby kilka innych krajów ulegających przerażającemu słowu “r”.

I tak, rynek jest teraz w zabawnym miejscu. Złe wiadomości to dobre wiadomości, bo oznaczają brak inflacji, ale też niezbyt dobre, bo oznaczają recesję. Bez wątpienia jednak inflacja zeszła do takiego stopnia, że recesja jest teraz największym strachem.

To nie znaczy, że inflacja jest pokonana. Jeśli przewiniesz do góry tego artykułu i spojrzysz na wykres przedstawiający inflację w latach 70-tych, zobaczysz, że spadała ona trzykrotnie, zanim ponownie osiągnęła wyższy poziom. Nie powinniśmy więc liczyć naszych kurczaków zanim się wyklują, choć właśnie to robi rynek. A rynek zawsze wszystko wie, prawda?

Niezależnie od tego, czy się z tym zgadzasz, czy nie, rynek jest znudzony inflacją. Teraz wszystkie oczy są zwrócone na groźbę recesji. Ale przynajmniej sprawy wyglądają teraz trochę bardziej różowo niż kilka miesięcy temu.