Rynek akcji rośnie, ponieważ inflacja jest poniżej oczekiwań
- Inflacja w USA wyniosła 7,1% wobec oczekiwań na poziomie 7,3%
- To najniższy poziom od grudnia 2021 roku
- Stopy procentowe mają wzrosnąć jutro o 0,5%
Śledź Invezz na Telegramie, Twitterze i Google News, aby otrzymywać najnowsze informacje >
Inwestorzy uśmiechają się, ponieważ odczyt inflacji z USA za listopad wyniósł po południu 7,1%.
To bije nawet najbardziej optymistycznych analityków, ponieważ 7,3% było konsensusem prognoz przed ogłoszeniem. Jest to najniższy poziom od grudnia 2021 roku. Inflacja w październiku wyniosła 7,7%.
Rynek akcji pnie się w górę
Akcje nie marnowały czasu w kierunku północnym. S&P 500 na otwarciu wzrósł o blisko 3%. Obligacje również się cieszyły, 10-letnia rentowność spadła o 10 punktów bazowych, a 2-letnia o 15 punktów bazowych.
W zeszłym miesiącu mieliśmy do czynienia z podobną pozytywną reakcją, gdy inflacja w październiku okazała się niższa niż oczekiwano. Indeks S&P wzrósł o 4%, gdy ogłoszono inflację na poziomie 7,7% w porównaniu do prognozowanych 7,9%. Analitycy przewidywali, że odczyt CPI zgodny z oczekiwaniami spowodowałby dziś wzrost S&P 500 o 0,8%.
Jest to więc drugi miesiąc z rzędu z dodatnim odczytem inflacji, po bolesnym wrześniu.
Inflacja bazowa, która nie uwzględnia kosztów energii i żywności, które jak wiadomo są bardziej zmienne, wyniosła 6% w skali roku wobec 6,3% w zeszłym miesiącu.
Co się teraz stanie ze stopami procentowymi?
Jutro bank centralny USA podniesie stopy procentowe o 0,5%. Jest to niższa podwyżka niż poprzednie 0,75% i odzwierciedla nadzieję, że inflacja, choć wysoka, zaczyna łagodnieć.
Spowoduje to podniesienie stopy do poziomu pomiędzy 4,25% a 4,5%. Federalny Komitet Otwarty spotka się w tym tygodniu, aby przedyskutować kolejne kroki, przy czym wielu z nich nadal jest przekonanych, że stopy muszą być ponownie podniesione, aby powstrzymać inflację, pomimo dzisiejszego pozytywnego odczytu.
Cel inflacyjny Fedu to 2%, co jest długą drogą w dół od tego ostatniego odczytu na poziomie 7,1%. Dlatego też rynek nadal oczekuje, że stopy wzrosną głęboko w I kwartale przyszłego roku, a być może i później.
Rynek pracy pozostaje silny
Kolejnym problemem jest odporny rynek pracy. Może to brzmieć jak dobra rzecz, ale burzliwy rynek pracy oznacza, że inflacja jest bardziej lepka – to coś w rodzaju sytuacji, w której złe wiadomości oznaczają dobre wieści. Trudno sobie wyobrazić, by inflacja naprawdę znalazła się pod kontrolą bez skoków bezrobocia i strat związanych ze wzrostem gospodarczym.
Oczywiście większość oczekuje, że to nastąpi w najbliższej przyszłości. Na razie jednak dzisiejszy wydruk CPI na poziomie 7,1% jest lepszy od oczekiwań i choć inwestorzy jeszcze nie wyszli na prostą, to jest to przynajmniej małe zwycięstwo – co widać po żywiołowej reakcji rynku.