Prognoza cen złota z uwzględnieniem danych NFP

Cena złota spadła poniżej 1900 USD za uncję podczas piątkowej sesji giełdowej po tym, jak w czwartek odbiła się od tego kluczowego poziomu. Dlatego też powróciła do swojego kanału poziomego, w którym poruszała się w ciągu tego tygodnia. O godzinie 07:52 czasu GMT wyceniana była na 1875,25 USD. W perspektywie krótkoterminowej warto zwrócić uwagę na przedział od 1850 do 1890 USD.

Dane fundamentalne

Jak miało to miejsce od początku tygodnia, złoto pozostaje pod działaniem dwóch przeciwstawnych sił. Z jednej strony jastrzębia postawa Fed, skutkująca umocnieniem dolara i wzrostem rentowności obligacji skarbowych, ogranicza jego potencjał do wzrostu. W momencie pisania tego tekstu indeks dolara wynosił 103,73 USD.

Wcześniej tego dnia DXY osiągnął najwyższy od 20 lat poziom – 104,05 USD. Obecnie wygląda na to, że będzie to piąty z rzędu tydzień, gdy odnotowuje on wzrost. Podobnie jak w przypadku innych towarów, cena złota na giełdzie wykazuje tendencję do poruszania się w kierunku odwrotnym do wartości dolara amerykańskiego. Silny dolar powoduje bowiem, że metal szlachetny staje się droższy dla nabywców posiadających inne waluty.

Ponadto rosnące rentowności obligacji skarbowych nadal zwiększają koszt alternatywny utrzymywania nieopłacalnego kruszcu. Benchmarkowa rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wynosi 3,07%, a więc znajduje się nieco poniżej szczytu z 2018 roku. Dzienne maksimum w czwartek wynosiło 3,11%.

Podczas gdy te czynniki ciążą na notowaniach złota, ryzyko stagflacji wspiera metal. Jest on bowiem tradycyjnym zabezpieczeniem przed inflacją i bezpieczną przystanią w czasach niepewności gospodarczej.

Inwestorzy obecnie koncentrują się na danych o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym, które mają zostać opublikowane podczas piątkowej sesji. Analitycy spodziewają się, że w kwietniu przybyło 391 000 miejsc pracy. Dla porównania, w poprzednim miesiącu liczba ta wyniosła 431 tys.

Wyższy od oczekiwań wynik prawdopodobnie wywrze presję na kursie złota, gdyż inwestorzy przewidują bardziej agresywne zacieśnienie polityki pieniężnej w nadchodzących miesiącach. Co prawda przewodniczący Fed wskazał, że FOMC nie rozważa aktywnie podwyżki stóp o 75 punktów bazowych, to przy inflacji utrzymującej się na najwyższym od czterech dekad poziomie i silnym rynku pracy uwagi Powella wydają się nie być zbyt przekonujące.