
Strata kapitalizacji rynkowej Apple’a zbliża się do 640 miliardów dolarów w związku z rosnącymi obawami przed cłami; Jim Cramer wzywa inwestorów do niepanikowania i nie wyprzedawania akcji.
- Podczas gdy szerszy rynek akcji wykazywał oznaki stabilizacji, Apple nadal znajdował się pod presją.
- Analitycy ostrzegają, że firma jest bardzo narażona na napięcia handlowe.
- Apple zdywersyfikował produkcję, przenosząc ją do Indii, Wietnamu i Tajlandii.
Apple nadal boryka się z ogromnym spadkiem wartości akcji, a jego kapitalizacja rynkowa skurczyła się o prawie 640 miliardów dolarów w ciągu ostatnich trzech sesji.
W miarę narastania obaw o finansowe skutki agresywnej polityki taryfowej prezydenta Donalda Trumpa, akcje Apple’a spadły w poniedziałek o kolejne 3,7%, pogłębiając trzydniową wyprzedaż, która zniwelowała 19% wartości giganta technologicznego.
Podczas gdy szerszy rynek akcji wykazywał oznaki stabilizacji, Apple nadal znajdował się pod presją.
Analitycy ostrzegają, że firma jest bardzo narażona na napięcia handlowe, szczególnie ze względu na swoją zależność od chińskiej produkcji.
Chiny są obecnie objęte wysokimi, 54-procentowymi cłami, a chociaż Apple zdywersyfikowało produkcję do Indii, Wietnamu i Tajlandii, regiony te również borykają się z podwyżkami ceł w ramach szeroko zakrojonego planu Trumpa.
Spośród „Wspaniałej Siódemki” sektora technologicznego, Apple odnotowuje największe straty.
W poniedziałek tylko akcje Apple, Microsoftu (MSFT) i Tesli (TSLA) zamknęły się na minusie, podczas gdy Nasdaq ledwo odnotował 0,1% wzrostu po brutalnym 10% spadku w zeszłym tygodniu – najgorszym wyniku od ponad pięciu lat.
Dodatkowo, podsycając niepokój na rynku, Jim Cramer z CNBC stwierdził, że jego zdaniem recesja gospodarcza jest prawdopodobna z powodu nowych ceł.
Jednakże wezwał inwestorów, aby nie panikowali i nie sprzedawali akcji.
„Duże banki nie upadną”
Copy link to sectionCramer podkreślił, że chociaż cła stanowią „realny problem” dla amerykańskiej gospodarki, system finansowy pozostaje silny i nie przewiduje on powtórki Wielkiej Recesji.
„Nie wierzymy, że cały system gospodarczy jest zagrożony. Nie wierzymy, że upadną duże banki” – powiedział Cramer.
Dodał, że prezydent Trump mógłby uspokoić obawy rynkowe jednym „pociągnięciem pióra”, okazując gotowość do negocjacji warunków handlowych.
Jeśli jednak prezydent skupi się wyłącznie na karaniu Chin, zamiast na przebudowie stosunków handlowych, inwestorzy mogą stanąć przed „prawdziwym problemem” – ostrzegł Cramer.
Tymczasem analitycy uważają, że Apple będzie musiało albo znacznie podnieść ceny produktów, albo wziąć na siebie dodatkowe koszty taryfowe.
Apple $AAPL is now trading below the price Warren Buffett and Berkshire Hathaway sold it at last year
UBS szacuje, że cena flagowego iPhone’a Apple’a może wzrosnąć o około 350 dolarów, czyli o około 30% w porównaniu z obecną ceną 1199 dolarów.
Analityk Barclaysa, Tim Long, ostrzega, że brak dostosowania cen może obniżyć zysk na akcję Apple’a nawet o 15%.
Pojawiają się również spekulacje, że Apple może zmienić swoją sieć dostaw, importując towary z krajów objętych niższymi cłami.
Jednakże taka zmiana wymagałaby czasu, co oznacza, że inwestorzy mogą spodziewać się utrzymującej się zmienności akcji Apple’a w najbliższej przyszłości.
Cramer doszedł do wniosku, że chociaż rynek akcji może jeszcze nie osiągnął dna, istnieje wiele przecenionych akcji, które mogą stanowić okazję do zakupu.
Doradził inwestorom, aby zachowali cierpliwość i unikali podejmowania emocjonalnych decyzji o sprzedaży w tym okresie niepewności.
Pogłębiający się spadek akcji Apple’a uwypukla szersze ryzyka dla amerykańskich gigantów technologicznych, ponieważ napięcia handlowe i globalna niepewność gospodarcza nadal podważają zaufanie inwestorów.
Ten artykuł został przetłumaczony z języka angielskiego przy pomocy narzędzi AI, a następnie zweryfikowany i zredagowany przez lokalnego tłumacza.