
Czy Fed w końcu wstrzyma podwyżki stóp procentowych? Akcje osiągnęły 9-miesięczne maksima
- Rynek przewiduje przerwę w podwyżkach stóp po raz pierwszy od 14 miesięcy na posiedzeniu Fed w tym miesiącu
- Rynki osiągnęły dziewięciomiesięczne maksima w związku z tą prognozą i rozwiązaniem pułapu zadłużenia
- Jednak opóźnione skutki zacieśnienia monetarnego będą widoczne, pisze nasz szef działu badań, Dan Ashmore
Amerykańskie akcje osiągnęły najwyższy poziom od dziewięciu miesięcy, a zyskał 1% w czwartek i zamknął się na najwyższym poziomie od sierpnia 2022 r. Zaawansowany technologicznie Nasdaq Composite również osiągnął najwyższy poziom od dziewięciu miesięcy, rosnąc o 1,3%.
Impuls nastąpił dzięki długo oczekiwanemu rozwiązaniu gry politycznej, jaką były negocjacje w sprawie limitu zadłużenia USA. Demokraci i Republikanie w końcu przyłożyli pióro do papieru i wymazali to, co zawsze było bardzo odległą szansą na bankructwo suwerena.
I tak, po usunięciu tego cyrku, rynki finansowe mogą wrócić do skupiania się na tym, co naprawdę ma znaczenie: możliwości recesji i ogólnej kondycji gospodarki. Oczywiście wszystko to wpływa na Rezerwę Federalną i jej niezwykle ważną politykę stóp procentowych.
Czy podwyżki stóp procentowych się skończyły?
Copy link to sectionA zatem gdzie teraz jesteśmy? Jesteśmy od ponad roku w jednym z najszybszych cykli pieszych wędrówek w niedawnej pamięci, obecnie stawki na północ od 5%. Po ponad dekadzie bardzo niskich stawek oznacza to ogromne odejście od tego, co uznano za „nową normę”.
Stopa funduszy Fed jest najważniejszą dźwignią w gospodarce. Wpływa na wszystkie formy zadłużenia i dosłownie ustala cenę pieniądza w gospodarce. Osoby i firmy korzystające z dźwigni finansowej nagle zmuszone są do refinansowania na poziomie 5% zamiast 0,5%, oznacza to zgubę.
Rzeczy mają się zepsuć, kiedy to nastąpi. I niektóre rzeczy mają. Bank Doliny Krzemowej (SVB) pożegnał się w marcu, bankowa zaraza szybko rozprzestrzeniła się na Europę. Ale pomimo dalszych kryzysów w bankach, takich jak Pierwsza Republika, wydaje się, że chaos został ograniczony do banków regionalnych (poza pewnym bankiem szwajcarskim) i chociaż jest to duży problem z różnych powodów, nie wydaje się, aby był to problem systemowy zagrożeniem ani źródłem paniki dla całego systemu finansowego.
Rzeczywiście, jeśli już, gospodarka pozostaje zbyt gorąca, odmawiając zdjęcia nogi z pedału. Zatrudnienie pozostaje bardzo ograniczone i chociaż nastroje na rynku pogorszyły się, bazowe dane gospodarcze nadal wydają się stosunkowo odporne.
Więc gdzie to nas zostawia? Czy jesteśmy w sytuacji, w której stopy procentowe muszą pozostać na wyższym poziomie na dłużej? Na nieszczęście dla braci technicznych, miłośników kryptografii i innych osób, może to być rezultat. Ale zamiast słuchać moich ślepych spekulacji na temat tego, co zrobi Fed (jakby ktokolwiek był w stanie to zrobić do tej pory), przyjrzyjmy się, co mówią prawdopodobieństwa, kiedy wycofamy je z kontraktów terminowych Fed.
Następne posiedzenie Fed odbędzie się 14 czerwca. Podczas gdy niektórzy mieliby nadzieję, że do tej pory będziemy ograniczać terytorium, istnieje na to 0% szans – w rzeczywistości istnieje nawet 28,5% szans na to, że za dwa tygodnie zobaczymy kolejną podwyżkę. Kontrastuje to z tymi samymi prognozami sprzed miesiąca (wykres kołowy po prawej), kiedy istniało 16,6% szans na obniżkę o 25 pb i postrzegane zero szans na kolejną podwyżkę.
Fed jest między młotem a kowadłem
Copy link to sectionZmiana prawdopodobieństwa uwydatnia to, o czym wspomnieliśmy powyżej: szepcz to po cichu, ale rynek ma się całkiem nieźle. Jedyną rzeczą jest to, że w tym zagmatwanym świecie o wysokiej inflacji, w którym żyjemy, nie zawsze jest to dobre. Fed tkwi między młotem a kowadłem, bo aby dalej walczyć z inflacją, ma wysysać płynność z systemu, żeby gospodarka wyhamowała, a inflacja wróciła do normy.
Problem polega na tym, że wysokie stopy procentowe są zaporowe dla gospodarki – przy tak wysokiej cenie kredytu wszystko się psuje, jak omówiono wcześniej. Wyższe na dłużej oznacza większy ból i możliwość gorszej recesji. To podsumowuje kłopoty Fed: podwyższenie stóp procentowych na tyle, by wywołać inflację, ale nie na tyle, by wywołać agresywną recesję. A podwyżki są już naprawdę, naprawdę wysokie w porównaniu do tego, co uważano za „równowagę”.
Spójrzmy na inflację. Obecnie wynosi 4,9%. To jest w innej stratosferze w porównaniu z celem Fed na poziomie 2%. Z drugiej strony spadł dziewięć miesięcy z rzędu, po tym, jak zeszłego lata był bliski przekroczenia dwucyfrowego poziomu. Następne czytanie 13 czerwca.
Gdy inflacja spada, ale pozostaje wysoka, otwiera to dyskusję, a są tacy po obu stronach płotu. Na początku tego tygodnia Loretta Mester, prezes Cleveland Fed, odrzuciła konsensus prognozy wstrzymania podwyżek stóp procentowych na czerwcowym posiedzeniu.
„Naprawdę nie widzę przekonującego powodu, aby się wstrzymać – czyli poczekać, aż uzyskasz więcej dowodów, aby zdecydować, co robić. Widziałbym bardziej przekonujący argument za (wędrówki)… a następnie trzymaj się przez chwilę, aż staniesz się mniej niepewny co do tego, dokąd zmierza gospodarka”.
Loretta Mester, prezes Cleveland Fe d
Kontrastuje to jednak z tym, co wskazał w zeszłym miesiącu przewodniczący Fed, Jerome Powell. Zasygnalizował, że po raz pierwszy od 14 miesięcy pauza jest bardzo ważna.
„Po zajściu tak daleko możemy pozwolić sobie na przyjrzenie się danym i zmieniającym się perspektywom oraz dokonanie ostrożnych ocen” – powiedział. Przyznał również, że ryzyko rosło, ponieważ stopy pozostają wysokie, przyznając, że „ryzyko robienia za dużo w porównaniu do robienia za mało staje się bardziej zrównoważone”.
„W rezultacie nasza stopa procentowa może nie wymagać wzrostu tak bardzo, jak w innym przypadku, aby osiągnąć nasze cele” – dodał.
Oczywiste jest, że jest to najważniejsza pojedyncza decyzja w odniesieniu nie tylko do cen rynkowych, ale całej gospodarki. Historia mówi nam, że cykle zaostrzania zbierają swoje żniwo. Nawet z przerwą w tym miesiącu, niepewność pozostaje wysoka co do tego, przez jakie efekty trzeba jeszcze przefiltrować. W zeszłym miesiącu rozmawialiśmy z dr Craigiem Pirrongiem z University of Houston, który ostrzegł, że Fed odgryzł więcej, niż mógł przeżuć, ubolewając zarówno nad decyzjami, które doprowadziły do inflacji, jak i działaniami od czasu podwyżki stóp procentowych. rozpoczął się cykl.
Nawet sam Jerome Powell przyznaje, że „stoimy w obliczu niepewności co do opóźnionych skutków naszego dotychczasowego zacieśnienia”. To właśnie sprawia, że ta analiza jest tak wymagająca – to słynne opóźnienie w polityce pieniężnej.
Tak więc, chociaż pauza może wydawać się przełomowym momentem w tym cyklu, nawet jeśli nadejdzie, czeka nas więcej wyzwań. Ale na razie wszystkie oczy kierują się na 14 czerwca.
Ten artykuł został przetłumaczony z języka angielskiego przy pomocy narzędzi AI, a następnie zweryfikowany i zredagowany przez lokalnego tłumacza.
More industry news

