
Sekretarz obrony USA, Pete Hegseth, pod ostrzałem krytyki po wysłaniu SMS-ów z planami amerykańskiego ataku militarnego.
- Dziennikarz Jeffrey Goldberg został przypadkowo dodany do listy odbiorców i miał dostęp do poufnych informacji wojskowych.
- Wiadomości zawierały informacje o celach, broni i kolejności działań, wysłane dwie godziny przed atakiem.
- Naruszenie wywołało silne reakcje na Kapitolu.
Najwyżsi urzędnicy Pentagonu, w tym sekretarz obrony Pete Hegseth, znaleźli się w centrum narastającego skandalu bezpieczeństwa po tym, jak – jak doniesiono – poufne szczegóły operacyjne zostały udostępnione za pośrednictwem Signal, szyfrowanej platformy komunikacyjnej.
Wiadomości, które dotyczyły nadchodzących ataków na cele Huti w Jemenie, zostały przypadkowo wysłane do dziennikarza Jeffreya Goldberga, redaktora naczelnego „The Atlantic”, który został omyłkowo dodany do czatu grupowego.
Incydent wzbudził obawy dotyczące korzystania z niezabezpieczonych narzędzi komunikacji przez zespół ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Donalda Trumpa, w szczególności przez Hegsetha, który przed objęciem stanowiska pracował jako prezenter w Fox News.
Pete Hegseth wysłał SMS-em plany ataku na Jemen.
Copy link to sectionWyciek informacji nastąpił po tym, jak Goldberg ujawnił, że został dodany do czatu grupowego na Signal o nazwie „Mała grupa PC Huti”.
W skład grupy, zainicjowanej przez doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego Mike’a Waltza, weszli wysocy rangą urzędnicy amerykańscy, tacy jak wiceprezydent JD Vance, sekretarz stanu Marco Rubio, dyrektor wywiadu narodowego Tulsi Gabbard i sekretarz obrony Pete Hegseth.
Według Goldberga, Hegseth ujawnił szczegóły ataku militarnego 15 marca o godzinie 11:44, około dwie godziny przed rozpoczęciem przez USA nalotów na wspieranych przez Iran rebeliantów Huti w Jemenie.
Informacje te miały podobno zawierać plany operacyjne, takie jak sekwencja uderzeń, lokalizacje celów i rodzaj użytej broni.
Sygnał, choć szyfrowany, nie jest tajny i nie jest zatwierdzony do przesyłania planów wojskowych, co sprawia, że wymiana informacji stanowi potencjalne naruszenie protokołów dotyczących informacji o obronności narodowej.
„The Atlantic” wstrzymał się od publikacji niektórych bardziej wrażliwych treści.
Trump, zapytany o naruszenie kilka godzin po publikacji, twierdził, że o nim nie wiedział, a później wyśmiał raport, rozpowszechniając satyryczne komentarze w mediach społecznościowych.
Skrytykował „The Atlantic”, określając go jako „niezbyt dobry magazyn”, i zasugerował, że jego czytelnictwo jest zbyt małe, aby stanowić rzeczywiste naruszenie.
Kontrowersje trwają, a Pete Hegseth broni…
Copy link to sectionPete Hegseth zareagował na to ujawnienie krótko po wylądowaniu na Hawajach, podczas swojej pierwszej oficjalnej podróży do regionu Indo-Pacyfiku.
Zapytany przez dziennikarzy o te wiadomości, zaprzeczył, jakoby udostępniano „plany wojenne”, i określił Goldberga jako „zdyskredytowanego” dziennikarza.
Nie podjął żadnej próby wyjaśnienia, dlaczego użyto komunikatora Signal ani w jaki sposób dziennikarz został dodany do prywatnej rozmowy dotyczącej strategii bezpieczeństwa narodowego.
Od objęcia stanowiska zapowiedział zaostrzenie walki z wyciekami informacji, rozważając podobno poddanie testom na wykrywaczu kłamstw pracowników podejrzanych o nieuprawnione ujawnianie danych.
Tymczasem Goldberg z „The Atlantic” opisał to doświadczenie jako bezprecedensowe.
Według doniesień, w czacie używano nieformalnych emotikonów i pojawiły się gratulacyjne komentarze wysokich rangą urzędników, takich jak Waltz i dyrektor wywiadu narodowego John Ratcliffe, po ataku.
Goldberg ostatecznie dobrowolnie opuścił grupę po uświadomieniu sobie poważnych konsekwencji trwającej rozmowy.
Ustawodawcy domagają się odpowiedzi.
Copy link to sectionNaruszenie wywołało silne reakcje na Kapitolu.
Senator Jack Reed powiedział, że sytuacja ta stanowi jedną z „najbardziej rażących porażek” w zakresie bezpieczeństwa operacyjnego w ostatnim czasie.
Skrytykował wykorzystywanie niezabezpieczonych kanałów do omawiania operacji wojskowych i zapowiedział, że natychmiast zażąda wyjaśnień od administracji.
Senator Chuck Schumer podzielił te obawy, nazywając incydent „zdumiewającym naruszeniem” i domagając się pełnego śledztwa.
Reprezentant Connecticut, Jim Himes, najwyższy rangą demokrata w Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów, powiedział, że gdyby niższy rangą urzędnik zrobił to, co Hegseth, prawdopodobnie spotkałaby go kara w postaci śledztwa karnego i utraty uprawnień dostępu do informacji niejawnych.
Niektórzy Republikanie również przyznali, że sytuacja jest poważna.
Przewodniczący Senackiej Komisji Sił Zbrojnych, Roger Wicker, wezwał do dwupartyjnej kontroli, a senator John Thune, lider większości w Senacie, powiedział, że chce „dogłębnie zbadać sprawę”, aby zrozumieć, jak do tego doszło.
Jednakże przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson zajął łagodniejsze stanowisko, sugerując, że zaangażowane osoby po prostu wykonywały swoją pracę.
Ustawa o szpiegostwie reguluje postępowanie z informacjami dotyczącymi obrony narodowej i zawiera klauzule dotyczące rażącego niedbalstwa.
Chociaż nadal nie jest jasne, czy informacje udostępnione przez Hegsetha były formalnie tajne, oczekuje się, że kluczowym elementem każdego śledztwa będzie wykorzystanie niejawnej aplikacji.
Wewnętrzne debaty i wykorzystywanie platform ujawniają sprzeczności w polityce.
Copy link to sectionPoza wyciekiem informacji, rozmowa na Signal ujawniła wewnętrzną debatę polityczną wśród najwyższych urzędników ds. bezpieczeństwa narodowego w administracji Trumpa.
Wiceprezydent JD Vance podobno zakwestionował uzasadnienie terminu ataku na Jemen, wyrażając obawę, że może to spowodować „umiarkowany do poważnego wzrost cen ropy naftowej” i nieproporcjonalnie bardziej przynieść korzyści Europie niż USA.
Poddał również w wątpliwość, czy operacja ta była zgodna z doktryną Trumpa „Ameryka przede wszystkim”.
Hegseth miał odpowiedzieć Vance’owi ostrymi słowami skierowanymi przeciwko europejskim sojusznikom, mówiąc: „Myślę, że powinniśmy odejść”.
To ujawniło nie tylko wewnętrzne spory, ale także nieformalny i bojowy ton używany w grupie, pomimo wysokich stawek.
Decyzja o wykorzystaniu Signal, platformy prowadzonej przez organizację non-profit i niezatwierdzonej do komunikacji tajnej, wzbudziła pytania.
Za administracji Bidena korzystanie z Signal było dozwolone w ścisłych okolicznościach, wyłącznie w celu wysyłania powiadomień logistycznych lub koordynowania spotkań, a nie planowania operacyjnego.
Według byłych urzędników ds. bezpieczeństwa narodowego, najwyższe kierownictwo Bidena nigdy nie używało aplikacji Signal do dyskusji na temat strategii wojskowej.
Krytycy twierdzą, że poleganie administracji Trumpa na nieoficjalnych narzędziach i niedostatecznie wykwalifikowanych nominatach, takich jak Hegseth, stworzyło zagrożenia wykraczające poza kwestie wizerunkowe.
Chociaż naruszenie jest badane przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego, nie ogłoszono jeszcze żadnych formalnych środków dyscyplinarnych.
Ten artykuł został przetłumaczony z języka angielskiego przy pomocy narzędzi AI, a następnie zweryfikowany i zredagowany przez lokalnego tłumacza.
More industry news

