
List otwarty do kryptowalut: Co jest nie tak z tą branżą? Binance łączy fundusze klientów z zabezpieczeniem
- Binance "błędnie" połączył zabezpieczenie dla niektórych aktywów kryptowalutowych ze środkami klientów
- Incydent jest kolejnym przypomnieniem o braku przejrzystości w kryptowalutach i braku audytów
- Wielką ironią kryptowalut jest to, że trzeba ślepo ufać nieprzejrzystym instytucjom, pisze Ashmore
Rozdrażnienie. Ironia. Apatia. Historia z tego tygodnia o Binance i jego złym zarządzaniu rezerwami budzi wiele emocji.
Jeśli przegapiłeś, Bloomberg poinformował, że Binance „błędnie” połączył zabezpieczenia dla niektórych aktywów kryptowalutowych, które wydaje z funduszy klientów, przy czym raport powołuje się na niezidentyfikowanego rzecznika Binance.
Podsumowanie wygląda następująco. Binance wydało B-Tokeny, z rezerwami na około połowę tych aktywów przechowywanych w zimnym portfelu. W porządku – ma to sens. Jedynym problemem jest to, że zimny portfel zawiera więcej środków niż wymagane do wsparcia B-Tokenów. Biorąc pod uwagę aktywa mają być wspierane 1:1, to nie jest to, co powinno się dziać. To problem, który oznacza, że zabezpieczenie jest mieszane z tokenami klientów, donosi Bloomberg.
„Aktywa zabezpieczające zostały wcześniej przeniesione do tego portfela w wyniku błędu i odpowiednio odniesione na stronie dowodu zabezpieczenia B-Tokenów” – powiedział Bloombergowi rzecznik giełdy. Woops.
„Binance jest świadomy tego błędu i jest w trakcie przenoszenia tych aktywów do dedykowanych portfeli zabezpieczających” – dodał rzecznik.
PTSD dla inwestorów kryptowalutowych
Copy link to sectionTo, co czyni całą sprawę tak wrażliwą – i rozczarowującą – to to, co wydarzyło się w całej branży w ciągu ostatnich kilku miesięcy. FTX niesławnie upadł w listopadzie po ujawnieniu, że założyciel Sam Bankman-Fried mieszał aktywa klientów z jego firmą handlową Alameda Research, przed poniesieniem ciężkich strat i ostatecznie pozostawiając dziurę w bilansie o wartości 8 miliardów dolarów, na której powinny być fundusze klientów.
Bankman-Fried został aresztowany, poddany ekstradycji do USA i obecnie przebywa w areszcie domowym w Kalifornii.
Wywołało to presję w całej branży, aby giełdy publikowały dowody rezerw i były w pełni kontrolowane. Problemem było jednak to, że raporty te niczego nie wyjaśniły. Mazars, firma księgowa wynajęta do nadzorowania raportu Binance, nagle przestała zajmować się wszystkimi firmami kryptowalutowymi po tym, jak debata spotkała się z silną krytyką.
Pojawiłem się w CNBC na początku tego miesiąca, deklamując, jak te raporty były dalekie od „audytów”, za które się podawały, ubolewając, że te giełdy pozostały niewiarygodnie nieprzejrzyste. Od tego czasu nic się nie zmieniło (zaczyna się od 5:37).
Brak przejrzystości utrzymuje się w przypadku kryptowalut
Copy link to sectionTa historia, ujawniająca, że Binance błędnie połączył rezerwy z aktywami klientów, jest kolejnym przypomnieniem tego, jak bardzo klienci są podatni na działalność dużych giełd. Aby było jasne, nie ma żadnych dowodów na to, że Binance robi coś podejrzanego, ale problem polega na tym, że nie ma również sposobu na sprawdzenie, czy tak nie jest, ponieważ informacje nie są publiczne.
Nie wiemy nic o zobowiązaniach Binance. Nie wiemy nic o tym, czy używa własnego tokena, BNB, jako zabezpieczenia. Nie wiemy nic o wielu rzeczach, które dzieją się poza kulisami. Jesteśmy zmuszeni zaufać CEO Binance, którym jest Changpeng Zhao.
Ponownie, nie oznacza to, że coś wskazuje na to, że nie powinniśmy ufać Zhao. Jestem jego wielkim fanem i pisałem o nim przychylnie w przeszłości. Był fantastycznym liderem dla Binance i niesamowitą osobowością dla kryptowalut.
Mój problem polega na tym, że branża kryptowalut nie powinna być w pozycji, w której wymaga się od nich ślepego zaufania do osoby lub firmy. CZ mówi, że aby potwierdzić, że Binance nie jest nikomu winien pieniędzy, powinniśmy po prostu „zapytać wokół”. Cóż, CZ, ja próbowałem znaleźć kogoś, kto mi o tym opowie.
Rok 2008 po raz kolejny
Copy link to sectionCo się stało z tym, że kryptowaluty były pozbawione zaufania? „Nie ufaj, weryfikuj” stało się czymś w rodzaju wizytówki. Powiedz mi – jak zweryfikować, że Binance jest dla niego dobre? Jak zweryfikować, że którakolwiek z tych firm jest? Nie da się. To jest po prostu przypadek „Zaufaj mi, bracie”.
Pamiętajmy, że Bankman-Fried niesławnie zatweetował, że „FTX ma wystarczająco dużo, aby pokryć wszystkie holdingi klientów” i że „nie inwestuje aktywów klientów (nawet w instrumenty skarbowe)”. Zatweetował również, że „FTX jest w porządku. Aktywa są bezpieczne”. Dwa dni później usunął tweety, a FTX złożył wniosek o upadłość jeszcze w tym samym tygodniu.

Bankman-Fried jest daleki od jedynego założyciela, który błaga świat o zignorowanie głupiego „FUD” dotyczącego kwestii niewypłacalności, że Bob Marley miał rację, kiedy śpiewał, że wszystko będzie dobrze”. FUD rzekomo oznacza „strach, niepokój i wątpliwości”, ale w rzeczywistości jest często używany przez obrońców kryptowalut do opisania niezwykle rozsądnych pytań, na które odpowiedzi nie są dostępne publicznie.
Alex Mashinsky, były dyrektor generalny kryptowalutowego pożyczkodawcy Celsius, również dysponował poniższą perełką w postaci tweeta w maju ubiegłego roku. Jego firma zawiesiła wypłaty kilka tygodni później, a następnie złożyła wniosek o upadłość z 4,7 miliarda dolarów należnych klientom. Sprawa nadal krąży po sądach.

Jest ich o wiele więcej, ale po co kontynuować?
Wielką ironią tego wszystkiego jest to, że przemysł kryptowalutowy tak bardzo wyrósł z niechęci do instytucji, która powstała w wyniku Wielkiego Kryzysu Finansowego z 2008 roku. Kryptowaluty miały być nowym systemem finansowym, ludowym sposobem na budowanie poza punktami stresu ustalonego systemu, który w 2008 roku niemalże upadł.
A jednak jesteśmy tutaj, ślepo trzymając się tweetów CEO na Twitterze, że wszystko jest w porządku. Fakt, że przemysł kryptowalutowy ponownie jeździ na tej karuzeli, ponieważ Binance i wszystkie te inne scentralizowane firmy odmawiają zrobienia prostej rzeczy i po prostu upublicznienia swoich udziałów, jest wyczerpujący.
Aktywa przechowywane na giełdzie „były i nadal są zabezpieczone 1:1” – dodał rzecznik Binance.
Mam nadzieję, że ma rację. Ale to wszystko, co można w tej chwili zrobić: mieć nadzieję. Być może „Nie ufaj, weryfikuj” powinno zostać zmienione na „Nie ufaj, tylko ślepo miej nadzieję na najlepsze„.