
UE naciska na wprowadzenie ceł na chińskie pojazdy elektryczne pomimo podzielonego poparcia
- The decision follows a year-long investigation into unfair subsidies by China.
- Germany, the region's largest economy and a key automotive producer, voted against the proposal.
- Negotiations with China are ongoing, aiming to find an alternative solution to avoid further escalation.
Komisja Europejska ogłosiła w piątek, że uzyskała wystarczające poparcie w głosowaniu wśród członków UE, aby wprowadzić cła sięgające nawet 45% na import pojazdów elektrycznych wyprodukowanych w Chinach. Jest to najważniejsza sprawa handlowa bloku i potencjalnie prowokująca represje ze strony Pekinu.
Komisja, odpowiedzialna za politykę handlową bloku, zaproponowała wprowadzenie ostatecznych ceł na najbliższe pięć lat w odpowiedzi na to, co uznała za niesprawiedliwe chińskie subsydia po rocznym dochodzeniu w sprawie subsydiów.
W oświadczeniu KE dodano:
Jednocześnie UE i Chiny nadal intensywnie pracują nad znalezieniem alternatywnego rozwiązania, które musiałoby być w pełni zgodne z zasadami WTO, a także odpowiednie, by rozwiązać kwestię szkodliwego subsydiowania ustalonego w toku dochodzenia Komisji, a także możliwe do monitorowania i egzekwowania.
Cła wejdą w życie na początku listopada i będą pobierane przez funkcjonariuszy celnych.
Kto głosował, kto wstrzymał się od głosu, kto był przeciw?
Copy link to sectionW głosowaniu w piątek 10 państw UE poparło cła, pięć było im przeciwnych, a 12 wstrzymało się od głosu.
Aby zablokować propozycję, konieczny byłby sprzeciw kwalifikowanej większości 15 krajów UE, reprezentujących 65% ludności UE.
Za przyjęciem ustawy głosowały m.in. Bułgaria, Dania, Estonia, Francja, Irlandia, Włochy, Litwa, Łotwa, Holandia i Polska.
Kraje te stanowią około 46% ludności UE.
Niemcy, największa gospodarka regionu i czołowy producent samochodów, zagłosowały przeciwko propozycji, podobnie jak Węgry, Malta, Słowenia i Słowacja.
Premier Węgier Viktor Orban ostrzegł w piątek, że UE ryzykuje wejściem w „gospodarczą zimną wojnę” z Chinami, jeśli nałoży cła na chińskie pojazdy.
Od głosu wstrzymały się m.in. Belgia, Czechy, Grecja, Hiszpania, Chorwacja, Cypr, Luksemburg, Austria, Portugalia, Rumunia, Szwecja i Finlandia.
Oferta mająca na celu złagodzenie strat producentów samochodów
Copy link to sectionWładze UE ostrzegały już wcześniej, że jeśli nie zostaną podjęte zdecydowane działania, europejscy producenci samochodów mogą ponieść niemożliwe do utrzymania straty, co może doprowadzić do znacznej utraty miejsc pracy na całym kontynencie.
Branża już teraz zmaga się z wysokimi cenami energii, słabym popytem konsumentów i zaciekłą konkurencją globalną.
Jeśli nie zostaną podjęte żadne działania mające na celu rozwiązanie problemu nierównowagi konkurencyjnej spowodowanej chińskimi subsydiami, zagrożonych może zostać około 2,5 mln bezpośrednich i 10,3 mln pośrednich miejsc pracy w UE.
Dodatkowe cła będą stanowić dodatek do obowiązującej stawki 10%, co oznacza, że niektórzy chińscy producenci samochodów mogą się spotkać z cłami przekraczającymi 45% przy próbie wprowadzenia swoich pojazdów na rynek UE.
Dzieje się tak, ponieważ producenci pojazdów elektrycznych w Chinach, którzy nie współpracowali z Komisją podczas dochodzenia, muszą się liczyć z cłem w wysokości 35,3%.
Konkretne stawki taryfowe różnią się w zależności od producenta – najbardziej znaczące stawki obowiązują dla marek: Tesla (7,8%), BYD (17%) i Geely (18,8%).
Reakcja Chin i trwające negocjacje
Copy link to sectionOczekuje się, że rezolucja wywoła zdecydowaną reakcję ze strony Pekinu.
Chińscy urzędnicy już potępili dochodzenie Komisji, nazywając je „jawnym aktem protekcjonistycznym” i zagrozili podjęciem działań odwetowych wobec sektorów UE, takich jak sektor mleczarski, brandy i wieprzowiny.
Sytuacja ta wywołała obawy stolic państw członkowskich UE dotyczące potencjalnych reperkusji eskalacji napięć handlowych.
Jednocześnie chińscy urzędnicy prowadzą intensywne negocjacje ze swoimi odpowiednikami z UE, poszukując rozwiązania politycznego, które pozwoli uniknąć nałożenia dodatkowych ceł.
Jedno z rozważanych rozwiązań zakłada ustalenie minimalnych cen pojazdów elektrycznych, choć wdrożenie tego rozwiązania może być skomplikowane i obarczone lukami.
Pomimo piątkowej rezolucji negocjacje między UE a Chinami będą prawdopodobnie kontynuowane do 30 października, czyli do terminu prawnego ustalonego w toku dochodzenia Komisji.
Niemcy traktują te rozmowy priorytetowo, obawiając się, że wojna handlowa typu „odwet za odwet” może wyrządzić dalsze szkody ich i tak już osłabionej gospodarce.
Kanclerz Olaf Scholz podkreślił, jak ważne jest chronienie gospodarki UE przed nieuczciwymi praktykami handlowymi, przy jednoczesnym zapewnieniu, że reakcja nie zaszkodzi interesom europejskim.
Ten artykuł został przetłumaczony z języka angielskiego przy pomocy narzędzi AI, a następnie zweryfikowany i zredagowany przez lokalnego tłumacza.